Forum http://filmyksiazkiseriale.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Urodziny Nimrodel! :D

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum http://filmyksiazkiseriale.fora.pl Strona Główna -> Forum o nas / Fiesta
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
girlinthemirror
Administrator



Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 1450
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: :)
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Czw 7:29, 02 Lut 2012    Temat postu: Urodziny Nimrodel! :D

W dniu dzisiejszym nasza wspaniała Nimrodel obchodzi szesnaste urodziny! Z tej okazji chciałabym jej życzyć:
Wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń,
Zdrowia, radości, uśmiechu
Dobrych ocen, wymarzonego liceum,
Wielu przyjaciół i wspaniałej miłości
Wszystkiego, czego tylko sobie zapragniesz, Marysiu!


Oto specialny filmik dla ciebie:
http://www.youtube.com/watch?v=zANOvEJN-58&feature=youtu.be

Kawałek tortu dla ciebie:


Wszystkiego najlepszego!

Girlinthemirror


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nimrodel
Junior Admin



Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Czw 15:12, 02 Lut 2012    Temat postu:

Łaaaaaaaaał! Very Happy Świetny filmik. xD Przyznam, że trochę się bałam, co tam będzie, ale całe szczęście nie ma tam nic strasznego. Razz Dziękuuuuuuuuję Ci bardzo! :>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
girlinthemirror
Administrator



Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 1450
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: :)
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Czw 15:58, 02 Lut 2012    Temat postu:

Okej, to kontynuuję wprowadzanie przygotowanych prezentów! Mam nadzieję, że się spodoba:

Łuk

Stary czy nowy
Czerwony czy czarny
Sza, nieważne!
Ważne, że łuk!

Już chwyta go w dłonie
Ustawia, wyciąga strzałę
W jej oczach widać skupienie
I już! Jest!

Tylko ta zwykła tarcza
Jest dziś świadkiem narodzin
Strzała wbita w sam środek
Jak niegdyś, w tej starej Anglii.

Widzieliście, panowie
Banitów, bohaterów
Dzisiaj nie muszą walczyć
Ważne, że mają to w sercu

Są zawsze zdolni walczyć
Krzyknąć, broniąc ojczyzny
Broniąc swych marzeń, snów
Których nie mieli ich przodkowie.

Dziewczyna jasnowłosa
To właśnie ona, dzisiaj
Jutro zmieni wszystko
W jej sercu historia tworzy się.

Napisze, namaluje
Rysunek stworzy, aż zaprze dech
Zagra, zaśpiewa, nieśmiało
Niosąc radość, choćby tak.

Dobrych przyjaciół niewielu
Na świecie ona jednym z nich
Pomoże, obroni, rozśmieszy
Nada znów życiu sens.

Dziś ma swe urodziny
Życzenia nieśmy jej
By zawsze pozostała sobą
Prawdziwym Robin Hoodem – w dzisiejszym świecie

Jest do tego jeszcze melodia, ale na razie nie dopracowana. Mam nadzieję, że ci się spodoba.

Girlinthemirror


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Toto Matoki
I can't belive



Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: MaTo B124AP224
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Czw 16:34, 02 Lut 2012    Temat postu:

STO LAT!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nimrodel
Junior Admin



Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Czw 16:42, 02 Lut 2012    Temat postu:

Fajny ten wiersz! Very Happy Wielkie dzięki. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
girlinthemirror
Administrator



Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 1450
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: :)
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Czw 16:59, 02 Lut 2012    Temat postu: To twój dzień!

Plan "Wprowadzanie w życie dzieł dla Marysi" powoli dobiega końca, ale że to urodziny Nimrodel, koniec ten musi mieć największą siłę. Oto przez tobą, Mario, opowiadanie:

To twój dzień!

Dzień był zadziwiająco spokojny – słoneczko radośnie oświetlało polanę, zacieniony las dawał schronienie przed upałem, a szeryf Nottingham jak co dzień nerwowo kręcił się po pałacu, tym razem nie wysyłając jednak żadnych pościgów.
Robina Hood, jak zwykle wstała dość wcześnie, odświeżyła się wodą z rzeki i usiadła na drzewie. Mijały godziny, a ona, bezczynnie wpatrując się w pustą drogę, szybko zapadła w sen. Koło południa coś ją obudziło – cisza! Nie mogła znieść tego beztroskiego świergotu ptaków, które zwykle zagłuszone było krzykami. Bezszelestnie przedostała się na polanę, jednak i tam było zupełnie cicho i pusto. W siedzibie także nie było nikogo. Zdziwiło ją to trochę, ale, koniec końców, postanowiła z tego skorzystać – skoro polana była pusta, to i tarcza strzelnicza była wolna! Pomysł strzelania z łuku przez kilka następnych godzin jako zamiennik nudnego siedzenia na drzewie tak podniósł ją na duchu, że natychmiast pobiegła po swój łuk i zaczęła ćwiczenia. Każda strzała idealnie trafiała w sam środek, dziewczyna była już na tyle wyćwiczona, że nie zdarzały jej się pomyłki, ale i setny traf cieszył ją tak bardzo jak pierwszy. Piękna pogoda i szum wiatru poruszającego koronami drzew tylko poprawiały jej humor. Kiedy po kilku godzinach nadal nikogo nie było, zaczęła się niepokoić. Przespacerowała się przez cały las, ale nie spotkała żywej duszy. W końcu zmęczona przemierzaniem ogromnego jednak Sherwood, postanowiła udać się do miasta, mając nadzieję, że tam kogoś spotka. Nim tam dotarła, coś jednak kazało jej się zatrzymać – po raz pierwszy, od tylu tygodni wyszła z lasu tą dróżką, idącą obok wspaniałego i jakże jej bliskiego zamku. Locksley – już same mury przypominały jej o dawnej potędze. Przed oczami stanął jej obraz samej siebie, gdy zaledwie rok temu w popłochu opuszczała to miejsce. Od czasu powrotu, była tu chyba tylko dwa razy, to miejsce wywoływało w niej zbyt wielki ból – teraz ziała z niego taka pustka, która budziła w niej smutek, strach i straszne wspomnienia. Spędziła tu też wiele dobrych chwil, jedną z nich właśnie w tym momencie przywołała…
* * *
- Lato w pełni! Ptaszki śpiewają, słońce mocno świeci. Zbudź się, panienko to twój dzień! – krzyknęła Martha, odsłaniając kotary.
Młoda, piętnastoletnia dziewczyna usiadła na łóżku, zasłaniając oczy przed rażącym ją światłem słonecznym.
- Och, Martho, nie tak brutalnie! – odparła, śmiejąc się. – Przecież wstanę, nie potrzeba „argumentu słońca”!
Zwinnie wyskoczyła z łóżka i podbiegła do starej, drewnianej szafy. Nim jednak otworzyła drzwi, służąca powstrzymała ją, mówiąc:
- O nie, moja droga, nie założysz znów tego swojego leśnego kapturka! Twój ojciec życzy sobie, byś przyodziała suknię uszytą dla ciebie przez panią Harf. Przecież możesz choć raz sprawić jej przyjemność!
Robina udała obrażoną i odparła:
- To nie żaden leśny kapturek, tylko wspaniały strój do strzelania z łuku i płaszcz. Ojciec dał mi go, gdy miałam siedem lat, więc z pewnością niemiałby nic przeciwko.
- Ale pani Harf byłoby bardzo przykro, że nie podoba ci się jej dzieło. No, ubieraj się!
- Ech, no dobrze… - twarz dziewczynki znów się rozjaśniła – W tak piękny dzień nie mogę się długo gniewać. Mam nadzieję tylko, że jest trwała i nie zniszczy się na jakimś zwykłym, prostym drzewku, jak ta w zeszłym roku… Spokojnie, tylko żartuję! Przebiorę się, jak będę szła do lasu.
- No, mam nadzieję. Pamiętaj, piętnaście lat to całkiem poważny wiek, stajesz się dorosła. Ubierz się, pójdę sprawdzić czy twój ojciec już wrócił. Z samego rana wybrał się do miasteczka, ale powinien już być z powrotem. – zbliżając się do drzwi mówiła, dodając jeszcze – Ach, prawie bym zapomniała – wszystkiego najlepszego, dziecino!
Kilka minut później, po marmurowych, chłodnych schodach, zeszła średniowysoka blondynka w długiej, niebieskiej sukni. Wyglądała zupełnie inaczej niż zwykle i gdyby na dole czekał na nią tłum, z pewnością wydałby okrzyk zachwytu.
Słysząc kroki, dziewczyna podniosła lekko dół sukni i zbiegła na dół.
- Tato, tato! – zawołała – To ty?
Ojciec objął ją, a po chwili lekko odsunął od siebie.
- Ej, ty na pewno jesteś moją córką? Tak pięknie wyglądasz, że prawie cię nie poznałem. – wykrzyknął – Tylko proszę cię, znajdź jakiś sposób, by suknia była cała aż do obiadu, gdy odwiedzi nas pani Harf.
- Dobrze, ojcze. – odparła dziewczyna – Martha mówiła, że byłeś w mieście. Jakieś nowe wieści?
- Kolejny zwykły dzień, moja droga. Dziś nie będziemy rozmawiać o smutkach, to twój dzień! Och, nie mogę uwierzyć, że tak szybko wyrosłaś! – rozczulił się, a widząc czujny wzrok swego jedynego dziecka, dodał – No dobrze, miałem zaczekać do obiadu, ale nie mogę. Mam tutaj dla ciebie specjalny prezent – spójrz!
Ojciec podał jej zawinięty w bezkształtny papier, prezent. Dziewczyna szybko go odpakowała i spojrzała z zachwytem.
- Ojcze, dziękuję! – wykrzyknęła – Przecież to najprawdziwszy łuk, taki, o jakim zawsze marzyłam! O wiele lepszy od moich poprzednich, robionych w lesie. Nie mogłam sobie wymarzyć piękniejszego!

* * *
Robina otrząsnęła się z rozmyślań i odruchowo zdjęła z ramienia swój łuk. Nadal, po roku zmagań z niesprawiedliwością, zesłaniu na banicję, wyglądał pięknie i tak, jak tamtego dnia. Wspomnienie dodało jej odwagi, wiedziała, że tego dnia właśnie to musi zrobić. Podziwiając piękne mury, wspięła się po schodach i otworzyła drzwi. Gdy przekroczyła próg, usłyszała zbiorowy krzyk:
- Niespodzianka! Wszystkiego najlepszego, Roby! – wokół niej zebrali się banici, a wśród nich Elisabeth, jej najlepsza przyjaciółka oraz Marian, jej wierny towarzysz.
Dziewczyna została poprowadzona do jadalni, gdzie na stole, nakrytym wyplecionym z lnu obrusem, stał tort.
- To Annie go upiekła, specjalnie dla ciebie. To twój dzień, wszystkiego najlepszego! – powiedział Marian. – No, zdmuchnij świeczki i pomyśl życzenie.
Robinie przez głowę przeleciało wiele myśli, ale żadna z nich nie była odpowiednim życzeniem, bo w tym momencie dziewczynie nie potrzebne było nic więcej.
Marian miał rację – to był jej dzień! Nie mogła się smucić, powinna się radować, uśmiechać do wszystkich.
- Dziękuję wam, tak bardzo wam dziękuję! – powiedziała, obejmując każdego z osobna. – Będąc tu z wami czuję, że na świecie nie może być zła, w tym momencie wydaje mi się nawet, że Szeryfowa tak naprawdę nie istnieje, bo jestem tu z wami, moją rodziną!
- Spójrz, Roby, tu już rok odkąd jesteś tu z nami! Rok temu narodziłaś się jako banita! – krzyknął ktoś. Zapadła cisza, wszyscy bali się, że Robina się zasmuci. Ona jednak uśmiechnęła się promiennie i odparła:
- To prawda – tamtego dnia stałam się banitą i już zawsze nim pozostanę. Póki prawo będzie przeciw ludziom, banici będą przeciw prawu! Dziś wydawało mi się, że nie ma już nadziei, ale teraz wiem, to były tylko obawy. Jesteśmy wielką siłą, zwyciężmy choćby z olbrzymami.
- A teraz się bawmy, w twe urodziny, Robino! – zakrzyknęli pozostali, otaczając ją kołem i śmiejąc się. Wśród oklasków i radosnych okrzyków, rozpoczęła się zabawa. Wszyscy grali na instrumentach, tańczyli, a Robina czuła się wśród nich szczęśliwa. Powoli jednak zamek pustoszał, trzeba było wracać do lasu. Robina została jednak do końca, by podziwiać wspaniałe mury swego dzieciństwa, to co utraciła, porównując z tym co zyskała. Marmur – przyjaźń, pozłacane poręcze – sprawiedliwość.
W końcu usiadła na schodach i głęboko się zadumała. W jej duszy zaczął pojawiać się smutek. Marian jakby to wyczuł, bo usiadł koło niej i zaczął wygrywać pierwsze dźwięki ich ulubionej piosenki bardów. Oboje radośnie zaśpiewali:
Jutro zabierze nas daleko
Daleko od domu
Nikt nie pozna naszych imion
Ale pieśni bardów przetrwają
Jutro zabierze je daleko
Dzisiejszy strach
Zniknie
Dzięki magicznym pieśniom


Legenda dla niewtajemniczonych:
- opowiadanie na podstawie historii z naszego filmu
- Robina Hood to damskie wydanie angielskiego bohatera
- akcja dzieje się rok po pierwszej scenie w filmie
- Pani Harf - matka Elisabeth, najlepszej przyjaciółki Robiny
- Marian - męska wersja Marion, ukochany Robiny
Jakby były jakieś niezrozumienia, piszcie.


Jeszcze raz - najlepszego! Very Happy

Girlinthemirror


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nimrodel
Junior Admin



Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Czw 19:23, 02 Lut 2012    Temat postu:

Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję! Smile Fajne jest to opowiadanie! :> Takie swojskie i... banickie. xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rapujący_Pieróg
Moderator



Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Czw 21:47, 02 Lut 2012    Temat postu:


Marysiu! Dużo radości, spełnienia wszystkich marzeń, utrzymania dobrych ocen i przede wszystkim MIŁOŚCI Very Happy.

Dedykuję ci tę oto piosenkę:
http://www.youtube.com/watch?v=ZMRrpJjyvJY&feature=related
i piosenkę SWEET SIXTEEN, którą będę męczyć wszystkie tegoroczne szesnastki:
http://www.youtube.com/watch?v=PGb72X6QQHo


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rapujący_Pieróg dnia Czw 21:49, 02 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nimrodel
Junior Admin



Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Pią 14:35, 03 Lut 2012    Temat postu:

Dziękuję. Very Happy

To dziecko jest przerażające. xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dziurawy ser 8
Stand by



Dołączył: 09 Sty 2012
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Pią 16:47, 03 Lut 2012    Temat postu:

Ja jak zawsze spóźnione życzenia....

Ale ważne, że są, nie?
A więc:
1. zdrowia (ewentualnie lekkiego przeziębienia, ale tylko wtedy, gdy naprawdę będziesz tego potrzebować, np. w czwartki przed Edukacją Wink)
2. dużo zabawy i wiele momentów głupawki
3. wymarzonego liceum
4. dużo strzelania z łuku i strzał, które zawsze trafiają w cel (wiesz, co mam na myśli Wink)
5. dużo weny twórczej
6. dużo przyjaciół, którzy zawsze ci pomogą!

Z całego serca życzy ci Patrycja





I jeszcze dołączam miśki!! Smile
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez dziurawy ser 8 dnia Pią 17:05, 03 Lut 2012, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rapujący_Pieróg
Moderator



Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Pią 20:03, 03 Lut 2012    Temat postu:

MIIŚKI <3 JAKIE SŁODKIE!!!

Właśnie, zapomniałam o życzeniu ci dobrych głupawek!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nersi
Game Master



Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 748
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ouferia
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Nie 21:20, 05 Lut 2012    Temat postu:

najlepszego ;*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nimrodel
Junior Admin



Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Śro 17:35, 08 Lut 2012    Temat postu:

Dzięki wielkie za życzenia. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum http://filmyksiazkiseriale.fora.pl Strona Główna -> Forum o nas / Fiesta Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin