Ulubione lektury

girlinthemirror

Jakie są wasze ulubione lektury?

Rapujący_Pieróg

Dzieci z Bullerbyn, Karolcia jedyne lektury, którą przeczytałam bez zmuszania i całe. Bo tak naprawdę... oprócz tych dwóch, nigdy wcześniej czy później nie przeczytałam nawet połowy.

Nimrodel

"Krzyżacy"!

Taa, skrzywienie psychiczno - historyczne.

A poza tym... "Spotkanie nad morzem" było fajne, "Dzieci z Bullerbyn" też, "Hobbit", oczywiście, ale to jako lektura dodatkowa. Wiem, że coś jeszcze było, ale nie przypomnę sobie teraz...

Anabell

Mała księżniczka.! Tylko nie pamiętam, czy to była lektura... Ale chyba tak

Rapujący_Pieróg

Mała Księżniczka też mi się podobała [; i zapomniałam na śmierć o Chłopcach z placu broni, wiem, jestem dziwna, ale to mnie naprawdę wciągnęło.

Nimrodel

Tak, Chłopcy z Placu Broni to też fajna lektura. Kwadratowy

Nersi · Wysłany: Pią 17:18, 11 Mar 2011 Temat postu:

Ja lubię Romeo i Julia to jest jedna z niewielu lektur, które czytała chętnie Wink

Nefrectinie. · Wysłany: Nie 0:32, 27 Mar 2011 Temat postu:

Przyznam szczerze, że nie było tego jakoś bardzo mało.

"W pustyni i w puszczy", "Tajemniczy Ogród", "Mała Księżniczka", "Obcy", "Spotkanie nad morzem", "Chłopcy z placu Broni", "Buszujący w zbożu", "Kamienie na szaniec", "Romeo i Julia", "Skąpiec", "Makbet", "Balladyna", "Antygona". Póki co te przychodzą mi do głowy. Bardzo przyjemnie mi się je czytało. Smile

Nimrodel · Wysłany: Czw 19:15, 31 Mar 2011 Temat postu:

O, jeszcze W pustyni i w puszczy i Ania z Zielonego Wzgórza.

Nefrectinie.

O faktycznie. "Ania z Zielonego Wzgórza" to była kozacka książka

Bardzo mile wspominam "Buszującego w zbożu". Przerabialiśmy to pod koniec 3 klasy gimnazjum i pochłonęłam to bardzo szybko. Czytałam nie z konieczności, ale z czystej przyjemności. Wciągnęła mnie Smile

czytał może ktoś jeszcze to?

Nimrodel

Nie, jeszcze nie. I pewnie nie będziemy tego przerabiać, przez nową podstawę programową. Przynajmniej nie w gimnazjum, chociaż jeszcze nic nie wiadomo.

Shadow Rider

Jeśli chodzi o te obowiązkowe to "Przygody Tomka Soyera" i "W pustyni i w puszczy". Marzyłam też o tym żeby w szóstej klasie mieć "Hobbita" (bo w zeszłym roku szósta klasa, teraz pierwsza gimnazjum, miała to na lekturę), ale nie było. =(

Nersi

No i jeszcze "Opowieść Wigilijna!" <3

Shadow Rider

No też jest fajna. Akurat ją teraz omawiamy i na cześć tej lektury naszego pierwszego bałwana nazwałyśmy Ebenezer Scrooge.

Nersi

Muahaha <33 Uwierz mi, że to najlepsza lektura ever Smile

Ostatnio się zorientowałam, że tak uważam.