Robin Hood: Książę Złodziei

girlinthemirror

Amerykański film z 1991 roku. W rolę główną wcielił się Kevin Costner, zaś jego ukochaną zagrała Mary Elizabeth Mastrantonio.

Film jest jedną z wielu ekranizacji słynnej, angielskiej legendy. Opowiada o Robinie z Locksley, krzyżowcu, który zostaje wzięty w niewolę podczas krucjaty z królem Ryszardem Lwie Serce. Mężczyzna uwalnia się i wraz z muzułmaninem o imieniu Azeem, wraca do swego kraju. To, co zastaje, wielce go smuci - podczas jego nieobecności szeryf zamordował jego ojca i zgrabił ich ziemię, a teraz Robin zmuszony jest uciekać, nie może już żyć jak szlachcic. Zostaje skazany na banicję i dołącza do grupy ukrywającej się z lesie Sherwood. Na początku nie jest mu łatwo, ale podczas walki na pałki z Małym Johnem, zyskuje sympatię kompanii. Bohater rozpoczyna otwartą walkę z niesprawiedliwością szeryfa, wciąż przewodząc najuboższym. Nie przestaje jednak myśleć o ukochanej Marion, przyjaciółce z dzieciństwa i obecnej ukochanej...

Nimrodel

Jeee! Ten film jest genialny. I jest chyba moją ulubioną ekranizacją dotyczącą Robin Hooda. Akcja świetna, nie można narzekać na nudę, poza tym elementy humorystyczne. Kwadratowy

Bardzo fajny film - polecam!

girlinthemirror

Mnie się nawet podobał, ale jeśli miałabym wybierać między tym, a serialem "Robin z Sherwood" - wybrałabym to drugie. Nie podobały mi się tutaj sceny z tą wiedźmą i pentagramem - to było okropne! Ale prócz tego Robin całkiem dobrany, Marion też. Wink

"Wyrwę ci serce łyżką!"

Nimrodel

Z tego, co pamiętam, sceny z pentagramem były w serialu Robin z Sherwood. W Księciu złodziei była wiedźma, owszem. Ale Robin z tą wiedźmą walczył. Kwadratowy

girlinthemirror

Tak wiem, ale nie chodzi mi o ten pentagram tylko o to, że on tam w ogóle był. I to coś, co było w środku tego jajka. Fuj!

Nimrodel

Ja nie zarejestrowałam żadnego pentagramu w Księciu złodziei. Ale jajko i wiedźma i sam szeryf byli rzeczywiście ohydni. Ale Robin z nimi walczył! Smile

girlinthemirror

Był, wisiał tam, gdzie była ta wiedźma.

Nimrodel

No, nie ważne. Nie zauważyłam i może lepiej! Ale w Robinie z Sherwood było gorzej i chyba przez to odechciało mi się go oglądać...

girlinthemirror · Wysłany: Nie 13:14, 04 Mar 2012 Temat postu:

A jak oglądałaś ostatnio, to zauważyłaś? Bo przecież widziałaś ostatnio.

Nimrodel · Wysłany: Śro 22:22, 07 Mar 2012 Temat postu:

Nie wiem, nie pamiętam. Razz

Ale stwierdziłam po raz kolejny, że ogromnie lubię ten film. I tą piosenkę! :>

girlinthemirror · Wysłany: Wto 18:47, 13 Mar 2012 Temat postu:

Dla mnie film całkiem niezły, ale o piosence to ty wiesz co ja myślę.

Nimrodel · Wysłany: Wto 19:40, 13 Mar 2012 Temat postu:

Film jest absolutnie rewelacyjny - taki właśnie powinien być Robin Hood. W filmie o tym legendarnym, angielskim bohaterze powinien być humor, romantyzm, jakiś efekt zaskoczenia, powinny być ukazywane sceny rabowania bogatych i dawania biednym, walki z szeryfem, jakiejś większej akcji (np. ratowanie kogoś od powieszenia), powinno być dobre zakończenie. I tak jest w tym filmie. A do tego na końcu przebój Bryana Adamsa, który idealnie oddaje nastrój tej romantyczniejszej części filmu.
Po prostu: genialne!

kirka

Idealna parodia.

Po pierwsze: przynajmniej trzy słowa w poście.
Po drugie: pisz poprawnie - zdania zaczynaj od wielkiej litery, kończ kropką. Po trzecie: dopisz jakieś uzasadnienie, podziel się swoją opinią, napisz coś więcej. ;)
N.